Sześciodniowy trekking na Roraimę to naszym zdaniem najciekawsza i na pewno najcięższa część naszej wyprawy do Wenezueli. Na szczyt Raraimy docieramy po trzech dniach ciężkiego marszu. Nasz wysiłek na każdym kroku jest rekompensowany niesamowitymi widokami. Mimo, że droga na górę nie jest zbyt wymagająca, podzielona na trzy etapy, które można przejść bez przygotowania, wniesienie ponad 20 kilogramowego plecaka ze sprzętem, bez korzystania z usług tragarza, okazało się olbrzymim wysiłkiem i utratą 8 zbędnych kilogramów tuszy. Mimo to ilekroć patrzymy dziś na zdjęcia z Roraimy mamy ochotę wrócić tam jak najszybciej.
Roraima i otaczające ją inne tepui Parku Narodowego Canaimy są najstarszymi górami stołowymi świata. Patrząc na nią z oddali wygląda jakby na szczycie była zupełnie płaska. Tymczasem nie brakuje jej labiryntów, kanionów, szczelin, rzek czy wodospadów. Roraima była inspiracją dla autora książki "Zaginiony Świat". Rzeczywiście mamy okazję poczuć się jak na zupełnie innej planecie.
Na Roraimie można znaleźć rośliny, które nie rosną nigdzie indziej na świecie oraz małe, czarne żabki, które żyją również w Afryce. Jest to dowód na to, że Ameryka z Afryką były kiedyś ze sobą połączone.